12 października 2015

Mycie włosów odżywką - efekty

Od mojego wpisu z planem pielęgnacji dla moich włosów minęło już ponad 10 dni, najwyższy więc czas podzielić się z Wami dotychczasowymi efektami.

Mycie przetłuszczających się włosów odżywką - czy warto?




Żeby jak najlepiej zdać relację z postępów, skrupulatnie zapisywałam codziennie, co stosowałam na moje włosy. Oto sprawozdanie:

dzień 1, czwartek - do dzieła! na skalp i długość nałożyłam obficie maskę Kallos Blueberry, zostawiłam na chwilę, po czym wymasowałam skalp i delikatnie przeczesałam palcami kilkakrotnie włosy na długości, a na koniec zmyłam odżywkę dokładnie, pozwoliłam wyschnąć włosom naturalnie - efekt bardzo zadowalający, włosy sprawiają wrażenie oczyszczonych i są gładkie i miękkie
dzień 2, piątek - trochę obawiałam się jak po umyciu odżywką czupryna będzie wyglądać następnego dnia, ale wyglądała naprawdę dobrze i świeżo jak po szamponie, na szczęście nie musiałam myć włosów rano przed pracą w panice ;)
dzień 3, sobota - umyłam włosy odżywką Mrs Potters, wyschły naturalnie
dzień 4, niedziela - drugi dzień po umyciu włosy wcale nie wyglądają na bardziej przetłuszczone, czy brudne, jestem zadowolona
dzień 5, poniedziałek - myję włosy odżywką Blueberry - jak do tej pory daje najlepszy efekt, wystarczająco oczyszcza i dobrze odżywia włosy
dzień 6, wtorek - byłam rano na siłowni i nie mogłam się powstrzymać przed umyciem włosów, postanowiłam więc zrobić specjalny dzień oczyszczania i odżywiania: olejuję włosy na długości, a potem oczyszczam skórę głowy peelingiem cukrowym (cukier+szampon Babydream), nakładam na skórę głowy i całą długość włosów odżywkę Kallos Algae, żeby nawilżyć także skalp
dzień 7, środa - nie myję włosów, wyglądają dobrze
dzień 8, czwartek - w ciągu dnia nie wyglądają już niestety tak dobrze, obawiam się, że peeling wzmógł nieco przetłuszczenie skalpu, wieczorem myję włosy i skalp odżywką Serical Latte
dzień 9, piątek - nie myję włosów, wyglądają dobrze
dzień 10, sobota - myję włosy odżywką rano - nie zdążyły się przetłuścić
dzień 11, niedziela - nie myję włosów, pod koniec dnia nie wyglądają już zbyt dobrze
dzień 12, poniedziałek - przed pracą myję włosy odżywką Kallos Blueberry

Nie jest tak, że od razu pojawiły się pozytywne efekty. Z początku bardzo ciężko było mi przeboleć niemycie włosów na drugi dzień; ciągle zerkałam w lustro, czy już nie porobiły mi się tłuste strąki u nasady, a do tego  starałam się jak najbardziej skrócić czas niemycia, w którym wychodziłam "do ludzi", np. kiedy chodziłam do pracy na późniejsze godziny, pierwszego dnia myłam włosy tuż przed wyjściem do pracy, żeby jakoś wyglądały na koniec drugiego dnia. Jednak z każdym dniem niemycia, mam wrażenie, że coraz łatwiej było mi wytrzymać dłużej.

Po peelingu skóra głowy przetłuściła się trochę szybciej. Wciąż uważam, że olejowanie jest zbawienne dla kondycji włosów na długości (odkąd olejuję włosy nigdy mi się nie łamały i nie rozdwajały mi się końcówki), ale niestety odżywka lub maska nie zmywa olejów dokładnie. Postanowiłam więc, że choć raz na tydzień zafunduję włosom olejowanie i wtedy też umyję je szamponem Babydream. W minionym tygodniu niepotrzebnie dodałam peeling, przez to nie jestem pewna, co było powodem nieco szybszego przetłuszczenia się skalpu.

Wnioski: wydaje mi się, że w moim przypadku eksperyment przynosi pozytywne efekty. Być może moja skóra głowy potrzebuje lepszego nawilżenia, żeby nie nadrabiać w szybkim tempie produkcji sebum. Moje włosy może nie wyglądają na drugi dzień idealnie, ale zdecydowanie łatwiej wytrzymać mi bez mycia, niż kiedy używałam szamponów. Za to zawsze po umyciu odżywką są bardzo gładkie, miękkie i dobrze się układają. 
Póki co jestem zadowolona i będę kontynuować ustalony plan działania. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz